|
|
|
trudne początki
widziane w obiektywie
kalendarium szkoły
nauczyciele w 60-leciu
dyrektorzy w 60-leciu
olimpiady i konkursy
stypendyści
rankingi
chór
orkiestra
osiągnięcia sportowe
lekkoatletyka
koszykówka
historia muzeum
zbiory
jubileusz 60-lecia
galeria zjazdu
60 lat w obiektywie
nauczyciele
absolwenci
o autorach
materiały źródłowe
|
=>
INDEX
|
zobacz księgę
dopisz do księgi
miasto i
liceum
historia olimpiad
szkolne muzeum
historia ZNTK
Konkurs Moja Szkoła w Internecie
|
|
Jak wspominasz występy w chórze?
"Najbardziej zapadły mi w pamięci
występy przed publicznością. Kilka razy do roku zapraszano nas do
koncertowania w kościele pod wezwaniem św. Krzyża w Łapach. Raz do roku
jeździłyśmy na przegląd żeńskich chórów a Capella do filharmonii w
Białymstoku. Mile wspominam również występy, które odbywały się na
terenie szkoły LO w Łapach. Na każdym występie publiczność bardzo
serdecznie nas przyjmowała, co było dla nas budujące. Dobrze jest robić
coś, co podoba się innym, a myślę, że to, co robiłyśmy, podobało się
dużej rzeszy osób."
Jak często odbywały się próby?
"O ile pamiętam 2 razy w tygodniu po zajęciach lekcyjnych".
Jaka atmosfera panowała wśród chórzystek?
"Każdy nasz występ był sukcesem całego chóru i każdej z osobna. Jeżeli
chodzi o nasze wzajemne relacje to było w nich wiele ciepła, tworzyłyśmy
zgrany zespół, w którym okazywałyśmy sobie wiele pomocy. Panowała
naprawdę miła atmosfera, dzięki czemu mogłyśmy cieszyć się z naszych
sukcesów i chociaż często zmęczone żmudnym dniem nauki chętnie
przychodziłyśmy na próby."
Czy praca w chórze pochłaniała wiele czasu i czy kolidowała z nauką?
"Praca, która sprawia przyjemność,
mimo że pochłania dużo czasu, wykonywana jest chętnie. Próby były jakby
oderwaniem się, choćby na moment od niekiedy szarej rzeczywistości.
Zapominało się tam o problemach szkolnych i nie tylko. Spotkania na
zajęciach chóru z pewnością nie miały negatywnego wpływu na wyniki w
nauce."
Jak wspominasz pracę z panem Nowickim?
Opracowała
Jowanka Strajnić
|
|
|